„Budzi mnie dzwonek telefonu. Słońce wpada z impetem do pokoju, razi w oczy.
– Słucham?
– Halo Adam!
– Cześć tato.
– Wszystko dobrze?
– Tak w porządku, czemu pytasz.
– Szukałem Cię.
– Ale dlaczego? Czy coś się stało?
– Dzwonię złożyć Ci życzenia. Dziś Wilekanoc i twoje urodziny.
– Co? …a, tak, dopiero się obudziłem, zapomniałem….
– Co ci mówi serce?
– Chyba się przesłyszałem?
– Pytam, jak z sercem, wszystko ok.?
– A…tak! Nigdy nie było lepiej!”
fin!