Żyjemy w czasie chronicznego barku szacunku. Wspominałam o tym w
artykule: https://almadecasa.blog.deon.
Narastające spory i agresja widoczne są z każdej strony.
Można czasem odnieść wrażenie, że z naszym rozwojem emocjonalnym i
duchowym zatrzymaliśmy się na etapie przedszkola. Jak dzieci
wołamy: „to ona/on pierwszy zaczął, więc ja mam prawo do mojej agresji! ” Kto z nas jest sprawiedliwy? Czyje serce wolne jest od nienawiści? Kto z nas potrafi nie odpłacać złem za zło? Kochać tego, kto rani, ubliża? Kim jestem, żeby potępiać drugiego człowieka? Czy mogę postawić się wyżej od mojego brata? W czym jestem lepszy? Jesteśmy zagubieni, jesteśmy głęboko zranieni. Potrzebujemy lekarza. Potrzebujemy Tego, który mówił i zaświadczył, że nienawiści nie da się pokonać nienawiścią.
W dniu zaplanowanym jako czas powszechnej radości został zabity Prezydent Gdańska.
jest ten, wywyższony na drzewie krzyża. Bez wpatrywania się w Niego nic nie zrozumiemy. Bez Niego nie będziemy umieli przebaczyć. Jezu naucz nas kochać! Nie ma dla nas ratunku poza Tobą! Przyjdź z uzdrowieniem, z pokojem do naszych zranionych serc.